W zeszlym roku pojechalem z moimi znajomymi na wakacje do Sopotu odwiedzic mojego brata (drugiego autora tego bloga :D), troche odpoczac, poimprezowac rowniez. Zdjecie jest cale mnostow, nie bede tu zawracac wam glowy wszystkimi, ale kilka z nich pokaze, bo o tym wyjezdzie na lamach naszego bloga nie bylo jeszcze mowy 🙂
Poranek w Sopocie, zdjecie zrobil Maciek podczas jednej z wielu nieprzespanych nocy 😀
Tutaj pierwszy dzien, troche polezakowalismy na plazy, a potem przed lunchem przejechalismy sie bardzo szybka lodzia, ktorej zdjecie jest na dole.
Mercury
Imprezowo, w knajpie „Tropikalna wyspa” czy do konca tropikalna ? nie wiem, musicie sami sprawdzic, warto!
W Mandarynce, bylo juz goraco 😀
Gdansk w ostatni dzien, zjedlismy i wyruszylismy powoli w strone Katowic, trzeba bylo jechac powoli bo kierowcy nie byli w pelni sil
A tu tomek dla ciebie, abys podbijal nam statystyki 🙂